Żadne z nas nie żyje w próżni. Dochodzą do nas wiadomości ze świata, w tym doniesienia o tym, jak zawodowi sportowcy biją kolejne rekordy i umacniają swoją pozycję globalnych lub krajowych idoli. Takie obrazki działają na wyobraźnię wielu młodych osób, które chcą iść w ślady gwiazd. Nie można lekceważyć wagi takich przykładów, albowiem właśnie sukcesy najlepszych stanowią nierzadko siłę napędową do krzewienia idei sportu. Jeśli nasi reprezentanci zaczynają sobie świetnie radzić w jakiejś dyscyplinie, to zainteresowanie treningami automatycznie rośnie. Nakręca się koniunktura.
Pojawia się szansa nie tylko na godnych następców aktualnych mistrzów, ale również kreuje się pozytywny klimat dla aktywności fizycznej jako takiej. Ludzie przekonują się, że przy wytężonej pracy można osiągnąć wiele i to bardzo istotne szczególnie dla myślenia dzieci i młodzieży. Jeśli sportowego bakcyla połknie się wcześnie, to potem przez całe życie nam on towarzyszy. W pewnych jednostkowych przypadkach zrodzi się z tego coś więcej niż tylko pasja, ale perspektywa kariery zawodowego sportsmena. Nie byłoby tego, gdyby nie wzorce i źródła inspiracji.
Oprócz konkretnych dyscyplin warto zauważyć również fakt, że człowiek, który żyje aktywnie i dużo się rusza ma łatwiej na co dzień. Wolniej się męczy, czuje się rześko, jest pełen energii, poprawia się gospodarka hormonalna. Nie trzeba być w tym celu piłkarzem czy wioślarzem. Nawet przejażdżki rowerowe – codzienne lub odbywane kilka razy w tygodniu – są wybornym sposobem na poprawę formy. Wystarczy jedynie zainwestować w porządny rower.