Skręcanie to znoszenie braku równowagi. Dobrze skonstruowany motocykl „chce” jechać prosto. Geometria układu kierowniczego sprawia, że pozostawiony sam sobie jedzie do przodu i utrzymuje się w pionie, a siła rozpędu i efekt żyroskopowy pomagają mu zachować stabilność. Żeby skręcić, musimy maszynę pochylić. Czyli — aby skręcić, wytrącamy motocykl z równowagi (przez pochylenie go w jedną stronę), a jazda po łuku to efekt działania sił, które znoszą nasze działanie.
Motocykle a samochody.
Zasadniczą różnicą w sposobie skręcania między pojazdami dwukołowymi a samochodami polega na tym, że aby motocykl skręcił, musi najpierw zostać przechylony. Samochód zaczyna skręcać w momencie, kiedy zaczynamy kręcić kierownicą. To samo dotyczy trójkołowego motocykla, motocykla z wózkiem bocznym i w ogóle każdego pojazdy dwu- (lub więcej) śladowego. Klasyczne motocykle reagują zupełnie inaczej. Nawet w przypadku zwrotnego, sportowego motocykla samo pochylenie maszyny (jeszcze zanim zaczniesz skręcać) może zająć całą sekundę. A jeśli jedziemy na ciężkim turystycznym motocyklu — nawet dłużej.
W jaki sposób zmuszamy motocykl do skrętu? Na ten temat przeprowadzono już wiele długich dyskusji. We wszystkich pojawiało się pojęcie przeciwskrętu, ale często trudno było dogadać się, co właściwie rozumiemy przez ten termin i jakie siły sprawiają, że przeciwskręt jest możliwy. Spróbuję choć trochę przybliżyć ci ten problem.
Pochylanie i skręt.
Pochylenie motocykla mogą spowodować różne czynniki — wyprofilowanie drogi, boczny wiatr, balans ciała motocyklisty, użycie kierownicy. Niewątpliwie jeśli chodzi o celowe pochylanie maszyny, najskuteczniejsze jest właśnie użycie kierownicy — na nim się skupię.
Doświadczeni motocykliści zwykle mówią o przeciwskręcie, gdyż kierownica skręcana jest w przeciwną stronę niż kierujący chce pochylić motocykl. Popychamy do przodu prawą rączkę, aby pochylić się w prawo; lewą — aby pochylić się w lewo. Tu rodzi się wiele nieporozumień, bo pochylanie i skręcanie to proces, który w rzeczywistości składa się z kilku kolejnych ruchów, a przeciwskręt to tylko pierwszy z nich. Cały manewr trwa najwyżej kilka sekund, więc spróbujmy zwolnić go w wyobraźni i przyjrzeć mu się „klatka po klatce”.
Przechylenie motocykla, konieczne do skrętu, zaczyna się od przeciwskrętu. Z perspektywy siodełka może to wyglądać tak, jakby przednie koło nadal jechało prosto, a motocykl pochylał się na bok. W rzeczywistości motocykl wraz z jeźdźcem pochylają się dlatego, że środek ciężkości przesunął się względem linii jazdy. Motocyklista skręca minimalnie przednie koło w stronę przeciwną niż planowany kierunek pochylenia maszyny. W ten sposób punkt styku przedniej opony z podłożem przesuwa się na moment „na zewnątrz” planowanego łu-ku, przez co górna część motocykla — popychana siłą rozpędu — przechyla się „do wewnątrz” łuku, czyli w kierunku zgodnym z planowanym skrętem. Na przykład lekkie popchnięcie prawej rączki kierownicy sprawia, że przednie koło skręca lekko w lewo. PS przesuwa się w lewo, a siła rozpędu pochyla motocykl w prawo.
Jeśli używasz techniki przeciwskrętu, może to sprawiać wrażenie, że raz „popchniętą” kierownicę trzymasz już potem w tym samym położeniu. Ale przecież gdyby przednie koło pozostało na tej linii, na którą je na moment skierowałeś (jest to linia styczna od planowanego łuku skrętu), motocykl przechylałby się coraz bardziej, aż znalazłbyś się na ziemi. Dlatego kiedy maszyna uzyska już pochylenie odpowiednie do skrętu, który zaplanowałeś, odruchowo zwalniasz nacisk na kierownicę, co pozwala przedniemu kołu wrócić w stronę „normalnej”, prostej pozycji.
Teraz, kiedy motocykl jest już przechylony, zaczyna skręcać. Siła przyczepności opon utrzymuje przód motocykla na łuku. Przednie koło skierowane jest lekko w stronę, w którą skręcasz, a ty naciskasz na kierownicę z minimalną siłą, wystarczającą tylko do utrzymania motocykla w przechyle (i siłą rzeczy — w skręcie). Oczywiście maszyna „chce” wrócić do „normalnej” pozycji, czyli wyprostować się i jechać prosto. Nazywamy to siłą odśrodkową. Przywiąż ciężarek do sznurka i zakręć nim — siła, która „wypycha” ciężarek na zewnątrz to właśnie siła odśrodkowa, ta sama, która działa na przednie koło motocykla. Kiedy motocykl jest przechylony, siła grawitacji ściąga go w stronę przechyłu, zaś siła odśrodkowa równoważy ją. Zawsze możesz regulować kąt pochylenia maszyny poprzez wprowadzanie minimalnych korekt używając przeciwskrętu.