Zakręt po linii „przesuniętego apeksu”

Wyobraź sobie, że chcesz pokonać zakręt po linii „przesuniętego apeksu”. Jak wyobrazić sobie przebieg tej linii siedząc na kanapie i jak zmusić motocykl, żeby po niej pojechał? Problem polega na tym, że jadąc nie potrafimy wyobrazić sobie zakrętu „z lotu ptaka”. Na drodze publicznej nigdy nie wiemy, co znajduje się po drugiej stronie zakrętu, jak zmienia się łuk, czy droga idzie w górę, czy w dół, czy tuż za łukiem nie czeka nas plama rozlanego oleju lub rozsypany piach. To szczególnie trudne, jeśli patrzymy na drogę z punktu widzenia pędzącego motocyklisty, który obserwuje zakręt zbliżający się do niego z prędkością światła.

Jedną z metod wyobrażenia sobie właściwej linii skrętu jest przesunięcie apeksu w wyobraźni dalej za łuk zakrętu niż sięga nasz wzrok. Inaczej mówiąc — kiedy w polu widzenia pojawia się zakręt, zastanów się, gdzie jest apeks, a potem w wyobraźni przesuń go do przodu, dalej za łuk. Jeśli dojeżdżasz do „ślepego zakrętu”, na którym drzewa czy zabudowania zasłaniają ci widok, prawdopodobnie nie będziesz mógł zobaczyć punktu, o którym mówimy — ale to nie jest istotne. Ważne jest natomiast to, że dokonawszy w wyobraźni takiej operacji, będziesz musiał wejść w zakręt szerzej, aby osiągnąć „przesunięty apeks”. Jeśli przy tym skupisz się na punkcie, o którym mowa, zamiast na wewnętrznej krawędzi drogi, prawdopodobnie uda ci się skierować motocykl we właściwym kierunku.

Wielu motocyklistom pomaga także wyobrażenie sobie konkretnych miejsc, „okienek” na drodze, przez które musi przejechać motocykl. Kiedy na przykład zbliżamy się do zakrętu w prawo, możemy sobie wyobrazić takie „okienko” w okolicach linii środkowej. Będzie to ten punkt, w którym należy zacząć pochylać motocykl, dodać gazu i kierować maszynę łagodnym łukiem w stronę „przesuniętego apeksu”. Oczywiście jeśli takie „okienko wlotowe” jest miejscem, w którym pochylamy motocykl, warto także wyobrazić sobie inne punkty, w których wykonujemy wcześniejsze czynności. Podstawowe „okienka” to punkty, w których kończymy hamowanie („zwolnij”), patrzymy poza łuk zakrętu tak daleko, jak sięga nasz wzrok („popatrz”), pochylamy motocykl w skręcie („pochyl się”) i przyspieszamy („dodaj gazu”). Kiedy zbliżasz się do zakrętu, wyobraź sobie te punkty, a potem — przechodzącą przez nie linię.

Istotna uwaga: punkt „zwolnij” to miejsce, w którym kończymy hamowanie i przestajemy naciskać hamulce, a nie to, w którym zwalniamy gaz i zaczynamy hamować. To bardzo ważne — pochylamy motocykl dopiero wtedy, kiedy skończymy hamować, aby całą przyczepność, jaką dysponujemy, wykorzystać na bezpieczny zakręt, zamiast tracić jej część na hamowanie.

Na krętej drodze, na której każdy zakręt przechodzi bezpośrednio w następny, musisz myśleć szybciej niż jedziesz. Kiedy znalazłeś już „okienka”, przez które masz jechać, aby bezpiecznie pokonać najbliższy zakręt, zacznij analizować kolejny zakręt i wyznacz prowadzące do niego „okienka”. Im wcześniej wybierzesz linię, po której będziesz jechał, tym spokojniej i pewniej pokonasz zakręty.

Jeśli nie będziesz planował kolejnych kilku ruchów, może się okazać, że nagle musisz gwałtownie manewrować, aby zmieścić się w zakręcie. A gwałtowne manewry oznaczają zmniejszenie przyczepności. Jeśli nie jesteś w stanie dostosować szybkości myślenia do szybkości jazdy, pozostaje drugie wyjście: przyhamować do takiej szybkości, przy której będziesz w stanie na bieżąco analizować drogę.

A teraz czas na praktykę. Sprawdź ciśnienie w kołach i hamulce, załóż swój najlepszy kombinezon. Znajdź jakąś naprawdę krętą drogę i poćwicz wchodzenie w zakręty po linii „przesuniętego apeksu”. Nie myśl na razie o balansowaniu ciałem — jedź powoli i skoncentruj się na technice pokonywania zakrętów. Świadomie stosuj przeciwskręt, aby jechać po płynnej, ciągłej linii poprzez kolejne „okienka”. Pchaj do przodu prawą rączkę kierownicy, aby pochylić się w prawo; lewą, aby pochylić się w lewo. Na początek skup się na tym, by wchodzić w zakręty z dala od wewnętrznej krawędzi łuku i prawidłowo znajdować linię prowadzącą do „przesuniętego apeksu”. Potem zacznij ćwiczyć dodawanie gazu, kiedy motocykl pochyla się w skręcie. Wreszcie skoncentruj się na tym, żeby hamować i odpuszczać heble zanim pochylisz motocykl, a także na tym, by obracać głowę w stronę, w którą chcesz jechać. Pokonując serię zakrętów, zacznij się zastanawiać nad najlepszą linią przejechania następnego łuku — jeszcze zanim przejedziesz poprzedni.

Kiedy wyćwiczysz do perfekcji technikę przeciwskrętu, nauczysz się pokonywać zakręty po korzystniejszej linii i prawidłowo wyznaczać „okienka”, odkryjesz prawdopodobnie, że możesz teraz pokonywać zakręty szybciej niż dotąd, nie zwiększając ryzyka. Dodatkową korzyścią jest to, że dobre techniki pokonywania zakrętów dają większy margines reakcji na wszelkie niespodzianki, jakie mogą cię zaskoczyć na drodze — czy jedziesz w tempie spacerowym, czy z prędkością światła.

PROBLEMY

Jeśli w połowie zakrętu stwierdzisz, że jedziesz za szeroko:

Albo nie wszedłeś w zakręt dostatecznie szeroko, albo nie zmniejszyłeś dostatecznie szybkości przed zakrętem, albo nie popchnąłeś kierownicy dostatecznie mocno, żeby pochylić motocykl.

Jeśli w połowie zakrętu okazuje się, że musisz gwałtownie korygować kurs kierownicą:

Nawet w trakcie jazdy po łuku nie powinieneś patrzeć na drogę przed przednim kołem, tylko w kierunku, w którym chcesz jechać. Staraj się, żeby cały łuk pokonywać na jednym, spokojnym skręcie kierownicy. Zaufaj mi: gwarantuję, że motocykl pojedzie właśnie do tego punktu, na którym skupiasz uwagę i wzrok.

Motocykl chwieje się/zarzuca, kiedy próbujesz dodawać gazu na zakręcie:

Dodawaj gazu w momencie, kiedy pochylasz motocykl — a nie w połowie łuku. Jeśli musisz hamować do połowy zakrętu — to znaczy, że nie zacząłeś hamować dostatecznie wcześnie, albo nie zmniejszyłeś dostatecznie szybkości.

Nie możesz utrzymać motocykla na jednej linii:

Świadomie podnieś wzrok i skieruj go tam, gdzie chcesz jechać. Staraj się utrzymywać linię wzroku w poziomie. Nie wchodź w zakręt zbyt wcześnie. Skup się na „oknach wlotowych”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *