Niebezpieczeństwa związane z nawierzchnią.
Na bocznych i osiedlowych uliczkach zdarza się więcej niebezpieczeństw związanych z nawierzchnią niż na ruchliwych ulicach czy drogach. Drogowcy często ignorują w takich miejscach pofałdowany asfalt, dziury w jezdni czy zapadnięte studzienki kanalizacyjne. Kiedy rozglądasz się za innymi pojazdami, dziećmi wybiegającymi na drogę lub biegającymi psami, zwróć również uwagę na nawierzchnię.
W małych miasteczkach, ale nie tylko, często jeszcze zdarzają się ulice brukowane albo wykładane cegłą czy też mosty z drewnianą nawierzchnią. Bruk i deski zapewniają dobrą przyczepność, kiedy są suche. Po deszczu mogą być bardzo śliskie.
Ceglany pył, drobne kamyki leżące na bruku czy włókna drewna mieszają się z wodą tworząc śliską maź, która w dodatku nie różni się kolorem od otaczającej nawierzchni. Nie zobaczysz jej w porę — zapamiętaj zatem, że drewno i bruk mogą być śliskie, gdy są mokre, nawet jeśli zwilżone są jedynie poranną rosą.
Na bocznych uliczkach częściej także natkniesz się na wyboje czy dziury. Jeśli przy ulicy rosną duże drzewa, możesz oczekiwać wybrzuszeń asfaltu spowodowanych przez rozrastające się korzenie. Zdarza się, że niespodziewanie zamiast asfaltu pojawia się droga bita czy żwirowa, ulica zwęża się albo nagle kończą się chodniki.
Na niedawno zbudowanych osiedlach możesz natknąć się na uskoki nawierzchni, dołki i wyboje powstałe w trakcie budowy domów, kładzenia rur czy kabli. Zdarzają się klapy studzienek kanalizacyjnych czy ruszty odpływów burzowych, które położono poniżej poziomu asfaltu i nigdy tego nie poprawiono. Pamiętaj, że studzienki i odpływy zwykle znajdują się przed skrzyżowaniami, czyli tam, gdzie twoja uwaga skupiona jest raczej na ruchomych celach.
Pułapki wiosny i jesieni.
W naszym klimacie, gdzie zimą temperatura spada zwykle sporo poniżej zera, możesz spodziewać się, że wiosną na wyjeżdżonych przez samochody śladach w śniegu pojawi się piasek, którym w zimie posypywano ulice. Uważaj na skrzyżowaniach — piasek gromadzi się głównie przy krawężnikach i w pobliżu linii środkowej. Jedź tak, aby go omijać.
Jesienią bardzo uważaj na opadłe liście. Możesz wpaść na twórczy pomysł przejechania z impetem przez kupkę liści zgromadzoną w zagłębieniu drogi czy przy krawężniku, ale zanim to zrobisz — pomyśl. Jeśli nawet z wierzchu liście są suche, to pod spodem, tam, gdzie twoje opony stykają się z ziemią, może leżeć warstwa rozmiękłych, śliskich, przegniłych resztek. A może wśród liści leżą na przykład kasztany lub żołędzie? Albo kawałki gruzu czy obniżona kratka odpływu burzowego, która tylko czeka na okazję do pogięcia ci felgi? Dobra, możesz rozjechać tę kupę liści, ale potem nie przychodź się wyżalać, jeśli nie wszystko pójdzie tak, jak planowałeś.
Nie rezygnuj z kombinezonu.
Na koniec przypomnienie: kombinezon przydaje się zwłaszcza wtedy, kiedy uważasz, że go nie potrzebujesz. Podobnie jak Wielki Wiesio, zdajesz sobie sprawę, że szybka jazda krętą drogą może być niebezpieczna, więc chyba oczywiste jest, że trzeba porządnie się zabezpieczyć. Ale jeśli jedziesz do sklepu kilka przecznic dalej, to czy założenie ochronnych portek i kurtki jest już za dużym wysiłkiem? Pamiętaj, że ta spokojna cicha uliczka może zaskoczyć cię tak samo jak kręta droga w górach, a wjechanie w skręcający w lewo samochód może być tak samo niebezpieczne jak poślizg na zakręcie.